KW chce zapewnić stabilne miejsca pracy

Jak podkreśla Marek Uszko, który od czasu odejścia ze stanowiska prezesa Joanny Strzelec-Łobodzińskiej koordynuje prace zarządu KW, zadaniem priorytetowym będzie zapewnienie na wiele lat stabilnych miejsc. Liczy przy tym na dobrą współpracę z kadrą zarządzającą i odpowiednim podejściem do sprawy pracowników kopalń. Powiedział, że od solidarności górników w znacznej mierze będzie zależeć przyszłość tej największej działającej w górnictwie spółki. Zwrócił też uwagę na to, że bez rezygnacji z pewnych przywilejów w tej branży restrukturyzacja się nie powiedzie. Na zaopiniowanie dokumentu dotyczącego restrukturyzacji KW rada pracowników będzie miała 45 dni.

Górnicze związki zawodowe szykują protesty

Tymczasem związki zawodowe nie zgadzają się na zwolnienia w administracji spółki, łączenie kopalń i sprzedaż jednej kopalni (Knurów-Szczygłowice). W KW działa sztab protestacyjno-strajkowy i obowiązuje pogotowie strajkowe. 27 listopada w kopalniach odbyły się tzw. masówki, a związkowcy przedstawili górnikom, jak oceniają całą sytuację i planowane zmiany. Oczekują oni na projekt restrukturyzacji, po czym podejmą decyzję co do wszczęcia sporu zbiorowego w Kompanii.

Rentowność Kompanii Węglowej spada

Do Kompanii Węglowej należy 15 kopalń. W spółce zatrudnionych jest około 57 tys. osób. Straty zanotowane przez KW od początku tego roku wynoszą blisko 300 mln zł. Szacuje się, że tegoroczne przychody będą o 2,3 mld zł mniejsze niż przed dwoma laty i o 1,1 mld zł niższe w stosunku do roku 2012. Zgodnie z założonym planem naprawczym Kompania ma odzyskać rentowność w 2015 r. Po połączeniu kopalń i sprzedaży jednej z nich, ma utrzymywać 7 kopalń. Poziom zatrudnienia do 2020 r. spadnie poniżej 50 tys. etatów.